Joe Talbot wiedzie całkiem zwyczajne życie do momentu, gdy pewnej nocy straszliwy jeździec na czarnym koniu ostrzeliwuje jego sypialnię. W ucieczce pomaga mu
Fringe. 2008 - 2013. 45 min. 7,8 26 477. ocen. 6,7 3. oceny krytyków. Agentka FBI Olivia Dunham wraz z genialnym naukowcem Walterem Bishopem i jego synem Peterem tworzą zespół prowadzący śledztwa dotyczące serii zagadkowych zdarzeń.
Gdzie oglądać cały serial Fringe: Na granicy światów online? Sprawdź legalne źródła - filmy i seriale online. CDA, Chili, Netflix, HBO GO
Fringe: Na granicy światów: Agentka FBI, Olivia Dunham, walczy z przestępczością w świecie, w którym nauka przerosła nasze najdziksze marzenia i najbardziej przerażające koszmary. Bohaterka zwraca się o pomoc do ekscentrycznego naukowca i jego wszechstronnie uzdolnionego syna.
Sprawdź ofertę. Agentka FBI, Olivia Dunham, walczy z przestępczością w świecie, w którym nauka przerosła nasze najdziksze marzenia i najbardziej przerażające koszmary. Bohaterka zwraca się o pomoc do ekscentrycznego naukowca i jego wszechstronnie uzdolnionego syna.
Fringe: Na granicy światów (oryg. Fringe ) – amerykański serial science-fiction stworzony przez J.J. Abramsa (współtwórcy serialu Zagubieni ), Alexa Kurtzmana i Roberta Orciego dla sieci telewizyjnej FOX , emitowany oryginalnie od 9 września 2008 do 18 stycznia 2013.
m5wmi. Sam film nie jest ani dobry, a przynajmniej na mnie wywarł jakichś super emocji, ani tragiczny, bo jednak to co oferuje nie jest tak strasznie zrealizowane jak można by oceniać to np. po plakacie do niego.
Do sieci trafiło nagranie z granicy białorusko-polskiej. Widać na nim sznur samochodów stojących w gigantycznym korku. Są to, jak pisze niezależna białoruska dziennikarka Hanna Liubakova, pojazdy ouszczające kraj początku wojny w Ukrainie Aleksandr Łukaszenka uderza w Polaków. Twierdzi, że w kraju panuje bieda, brakuje produktów na sklepowych półkach, a po zapasy kaszy czy soli obywatele Litwy i Polski przyjeżdżają zaopatrzyć się na jadą do nas i kupują sól. Oni nie mają soli! Wielki Zachód, bogaty Zachód, a nie ma soli! (...) Chwała Bogu, że my mamy dyktaturę! Przynajmniej jest porządek - prawił podczas jednego z wystąpień Białorusi twierdzi też, że w Polsce ludzie tylko czekają, by wpuścić ich na Białoruś. Skwitował tak samo Litwinów, Łotyszy i Ukraińców. "Zobaczcie, co dzieje się z sąsiednimi Litwą, Łotwą, Polakami, o Ukrainie już nie wspominam" - byli tacy zamożni, żyli w takim szczęśliwym świecie. U nas nic nie było, u nich wszystko. I gdzie są teraz? Stoją przy granicy i proszą, byśmy ich wpuścili na Białoruś. Ogromne kolejki na granicy białorusko-polskiej. "Propaganda reżimu twierdzi, że..."Wielkie przemowy nie mają nic wspólnego z prawdą. Jest to propaganda reżimu, o której napisała białoruska dziennikarka. Na granicy białorusko-polskiej stoi gigantyczna kolejka samochodów. Wszystko, by opuścić swój kraj, jak donosi Liubakova. Kobieta napisała:Długie kolejki na granicy Białorusi z Polską. Ludzie mówią, że muszą czekać 12 godzin. Propaganda reżimu twierdzi, że Litwini i Polacy nadal jeżdżą na Białoruś, ale nie wspomina o liczbie Białorusinów, którzy wyjeżdżają lub podróżują za granicę. Jest znacznie także: Putin wciąga Białoruś w wojnę? "Łukaszenka boi się tego jak ognia"
Tytuł: “Wielki błękit” (“Le grand bleu”) Rok produkcji: 1988 Reżyseria: Luc Besson Obsada: Jean Reno, Rosanna Arquette, Jean-Marc Barr, Paul Shenar i inni „Wielki błękit” to niekwestionowane arcydzieło Luca Bessona, które okazało się spektakularnym międzynarodowym sukcesem. Film silnie oddziałał na młode pokolenie lat 90. i stał się kulturowym fenomenem. Zainspirowana historią przyjaźni i rywalizacji Jacquesa Mayola i Enzo Maiorki młodzież zaczęła masowo trenować nurkowanie i próbować pobijać morskie rekordy. „Wielki błękit” to jednak obraz, który nie tylko wyrasta z wielkiej miłości do wodnego świata, ale także otwiera przestrzeń sensów metaforycznych: od konfrontacji z psychiczną traumą po znaczenia metafizyczne. „Wielki błękit” – niebezpieczna głębia „Wielki błękit” z 1988 roku był olbrzymim sukcesem Luca Bessona. Francuski reżyser zrealizował film w języku angielskim, podobnie jak później swój kolejny wielki przebój kinowy „Leon zawodowiec”. Scenariusz obrazu został luźno oparty na prawdziwej historii dwóch nurków: Jacquesa Mayola i Enzo Maiorki (w filmie nosi nazwisko Molinari), którzy konkurowali ze sobą w pobijaniu rekordu freedivingu. W rolę Mayoli wcielił się Jean-Marc Barr, a Enzo zagrał Jean Reno. Film prezentuje losy dwóch mężczyzn, którzy jeszcze w dzieciństwie pokochali morze i zaczęli ze sobą rywalizować. Mayol jako kilkunastoletni chłopiec musi się zmierzyć z tragicznym doświadczeniem śmierci ojca, który topi się na oczach syna. Po latach już jako dorosły mężczyzna bierze udział w eksperymentach naukowych nad ludzką fizjologią w Peru, gdzie w nurkuje pod lodem. Tam spotyka Joannę Baker (Rosanna Arquette), amerykańską agentkę ubezpieczeniową, która szybko się w nim zakochuje. Wkrótce Mayola po latach milczenia odnajduje Enzo, by zaprosić dawnego znajomego na międzynarodowe zawody w nurkowaniu, w jakich od dawna jest mistrzem. Między mężczyznami zaczyna się coraz bardziej niebezpieczna rywalizacja. Pomimo że Jacques wiąże się z Joanną, jego serce należy do oceanu i delfinów, z którymi potrafi rozmawiać. Gdy Enzo na przekór ostrzeżeniom traci życie podczas pokonywania kolejnego rekordu, Jacques podejmuje decyzję o zejściu na dno morza. Nie powstrzymuje go przed tym nawet wiadomość, że Joanna spodziewa się jego dziecka. „Wielki błękit” – Besson jako malarz natury „Wielki błękit” Luca Bessona to wspaniały popis filmowych możliwości w pokazywaniu potęgi naturalnych żywiołów. Ujęcia kręcono w bardzo wielu miejscach: na Sycylii, Francuskiej Rivierze, Korsyce, w Paryżu, Nowym Jorku, na Bahamach, w Grecji, Peru i w Alpach. Autorem niesamowitych zdjęć jest niezrównany Carlo Varini. Technika fotografowania współtworzy w filmie „Wielki błękit” określenia znaczenia. Warto zwrócić na przykład uwagę, że film rozpoczyna się od ujęć czarno-białych – w taki sposób pokazany jest etap dzieciństwa Enzo i Jacquesa jako bezpowrotnie miniona przeszłość. Gdy widzimy zaś bohaterów jako dorosłych mężczyzn, pojawiają się wspaniałe kolory. Ważną rolę odgrywają ujęcia kręcone z szybko przemieszczającego się nad wodą helikoptera, co niezwykle urealnia cały obraz, a jednocześnie za pomocą kontrastu ze zdjęciami pod wodą sygnalizuje kluczową dla filmu opozycję powierzchni i głębi. Opozycja ta uwidacznia się nawet w konstrukcji dwóch bohaterów, z których jeden jest otwartym na zewnętrzny świat i jego uroki ekstrawertykiem (Enzo), a drugi zamkniętym w zagadkowych czeluściach swojego umysłu introwertykiem (Jacques). Oczywiście istotną funkcję pełni również zjawiskowa muzyka Erica Serry z głównym motywem „The Big Blue Overture”. Podwodne ujęcia ilustruje muzyka imitująca odgłosy głębi i delfinów, z kolei lokalny klimat Ameryki Południowej oddaje elementy etniczne, a skojarzenia kulturowe z USA sygnalizują rytmy przypominające hip-hop. Nie bez powodu „Wielki błękit” został nagrodzony Cezarami właśnie za muzykę i dźwięk. Psychoanaliza i mistyka „Wielkiego błękitu” „Wielki błękit” z pewnością sugeruje głębsze niż dosłowne możliwości interpretacji. W przedstawionej przez Luca Besssona historii można widzieć nie tylko opowieść o niebezpieczeństwie rywalizacji i ambiwalentnym obliczu każdej pasji. Wydaje się, że jednym z kluczy służących do otwarcia filmu jest psychoanaliza. W tym kontekście szczególnie znacząca jest postać Jacquesa mierzącego się z traumą z dzieciństwa. Niezwykle istotna jest pierwsza scena, w której widzimy go jako dorosłego mężczyznę: Jacques nurkuje w skutej lodem głębinie. Od powierzchni oddzielają go grube ściany z zamarzniętej wody, symbolizujące jego skrajną izolację od świata. Sam akt nurkowania może odnosić się do prób konfrontacji z traumą, a finalną decyzję bohatera o pozostaniu na dnie do całkowitego załamania psychicznego i pochłonięcia przez traumę. Głębia mórz i oceanów w „Wielkim błękicie” posiada również aspekty mistyczne. Idąc tropem teorii Mircei Eliadego można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z grupą mitów akwatycznych, do których należy na przykład biblijny potop, akt chrztu czy opowieść o morskim potworze Lewiatanie. Woda symbolizuje stan swoistej potencjalności i nieukształtowania. Zejście w morską głębinę można odczytywać jako akt powrotu do stanu przed narodzinami – wód płodowych. To również symboliczna śmierć, natomiast wynurzenie oznacza narodziny i akt stworzenia. Woda jest w „Wielkim błękicie” żywiołem niemal transcendentnym, wywołuje jednocześnie zachwyt i strach. Nurkowanie w głębinach ze wstrzymanym oddechem i zwolnioną pracą serca urasta tu do rangi doświadczenia granicznego i mistycznego. To balansowanie na granicy dwóch światów, które bywa jednocześnie wspaniałe i śmiertelnie niebezpieczne. Stanowi ono nieodpartą pokusę niczym zwodniczy głos pięknych syren wabiących na manowce. Literatura: Janet Maslin, „Rival Divers Brave the Depths of the Sea”, „The New York Times” August 1988, , section 1, p. 11 Tomek Rokita, „Big Blue, the (Wielki błękit)”, M. Eliade, „Traktat o historii religii”, przeł. J. Wierusz Kowalski, Warszawa 1996.
W czwartym sezonie "Fringe: Na granicy światów" dzieje się tyle, że jakakolwiek próba opisania chociażby części wydarzeń musi skończyć się niepowodzeniem. Sama tylko koncepcja powrotu Petera Bishopa (Joshua Jackson) do serialowej rzeczywistości – a raczej dwóch alternatywnych wymiarów – w której nikt go nie pamięta, tak jakby nigdy nie istniał, zapewni wielu widzom godziny fascynujących rozmyślań. Nie wspominając nawet o tym, że ponownie zmienia kierunek serialu i sprawia, że ten staje się niemożliwie ekscytujący. W ten bowiem sposób twórcy "Fringe" nie tylko zamknęli usta wszystkim, którzy narzekali na nierówny poziom poprzedniego sezonu (przyznaję, sam się zaliczałem do tej grupy), ale także wprowadzili do swojego uniwersum być może jego najbardziej błyskotliwe rozwiązanie fabularne i narracyjne. Czwarty sezon oferuje rozpoczęcie wielu wątków od zera (skoro Peter nigdy nie istniał, to jak ukształtowali się jego bliscy i współpracownicy bez jego udziału?) oraz jest jednocześnie powrotem do starego, sprawdzonego systemu zaskakiwania widzów, który tak znakomicie sprawdzał się w pierwszych dwóch sezonach. Dość napisać, że formuła serialu nie uległa zmianie, jego konwencja również pozostała w zasadzie taka sama – ciągle mamy do czynienia z niesamowitymi sprawami wymagającymi rozwiązania, dwuwymiarowa rzeczywistość jest jeszcze bardziej skomplikowana niż wcześniej, a bestiarium "Fringe" niezmiennie fascynuje – ale czwarty sezon wyróżnia się spośród wszystkich odsłon. Nazwanie go najlepszym byłoby trochę na wyrost, natomiast z całą pewnością można go określić najbardziej wypełnionym abstrakcyjnymi sytuacjami, niesamowitymi wątkami i szeregiem koncepcji, które każdy fan fantastyki naukowej powinien poznać (w tym miejscu kłaniają się Obserwatorzy). Po niepewności związanej z możliwym przedwczesnym zakończeniem serialu, którą było czuć przez większość sezonu trzeciego, w czwartej serii "Fringe" twórcy i scenarzyści wyraźnie mieli więcej wolności, co przerodziło się w niezwykły pokaz kreatywności. Serial zakończył już w Stanach swoją emisję trzynastoodcinkowym sezonem piątym, który wielu widzów uznało za znakomite podsumowanie całości (co jest przecież rzadkie w serialach, bowiem im dłużej niektóre trwają, tym mniej ciekawe posiadają końcówki), natomiast w Polsce mamy jeszcze to wszystko przed sobą. Zachęcam więc wszystkich fanów do sięgnięcia po wydanie DVD sezonu czwartego, bowiem pomijając wszystkie ciekawe koncepcje i liczne zwroty akcji, jest to po prostu świetnie opowiedziana historia science fiction, a tych nigdy za wiele. Wydanie DVD: Polski dystrybutor Galapagos Films nie zawodzi i oddaje w ręce polskich widzów bardzo ładne i udane wydanie czwartego sezonu "Fringe: Na granicy światów". Poza naprawdę znakomitym dźwiękiem i świetnie przełożoną do formatu DVD stroną wizualną wydanie czwartego sezonu może się poszczycić ciekawym pakietem materiałów dodatkowych. Dostajemy więc trwający dwanaście minut "Świat bez Petera", w którym twórcy omawiają problemy z wypełnieniem chwilowej luki po jednym z głównych bohaterów, trwający tyle samo dokument "Obserwatorzy" podejmujący, co oczywiste, wątek mitologiczny związany z tymi enigmatycznymi istotami i ich planami, a także materiał o powstawaniu komiksu "Beyond the Fringe: Peter and the Machine" i multimedialny fragment tego specjalnego wydawnictwa DC Comics, które uzupełniło linię fabularną "Fringe". Plus dwie minuty nieudanych scen z planu. Wydanie Galapagos Films zawiera sześć płyt DVD i ładnie się komponuje z edycjami pozostałych sezonów.
Michał Wiśniewski cieszy się sporą popularnością. Choć jego najlepsze lata już minęły, to nadal ma wielu fanów, którzy uważnie śledzą to, co się dzieje wokół przeżywał wiele zawirowań. Sporo działo się choćby w jego sferze miłosnej. Pola jest już jego piątą żoną. Wcześniej próbował tworzyć związki z Magdą Femme, Mandaryną, Anną Świątczak oraz Dominiką Tajner. Poza tym Wiśniewski borykał się z problemami finansowymi i uzależnieniami. Alkoholizm wciąż mu dokucza. To, że na niego cierpi, zrozumiał pod koniec 2014 roku. Istotna w tym kontekście była chwila, w której przewrócił się w obecności syna już wrakiem człowieka, cały się trząsłem. Miałem lęki - podkreślił Wiśniewski w książce "Ich Troje. Biografia".Michał Wiśniewski wciąż ma pociąg do alkoholuWiśniewski nie ukrywa, że niestety wciąż ciągnie go do różnych w tej trzeźwości od siedmiu lat, ale szczerze mówiąc, gdy kończy się termin działania wszywki, myślę już z utęsknieniem, żeby się tylko zalać. Później znowu przychodzi otrzeźwienie, dlatego tak szybko wzywam "krawca" - nie po raz pierwszy nawiązał do choroby alkoholowej. - Przez 22 lata piłem 0,7 dziennie, nie piłem tylko przed lotami no i w trakcie, naprawdę ja piłem bardzo, bardzo dużo - zaznaczał kiedyś w także: Michał Wiśniewski o konflikcie z Mandaryną: "Omijam szerokim łukiem"
na granicy światów cały film