Urwany kleszcz nie żyje, dlatego nie ma powodów do niepokoju, że może nas ponownie ukąsić. Tym niemniej warto zachować odwłok urwanego kleszcza i poddać go badaniu genetycznemu na obecność patogenów takich jak borelioza.
Innymi słowy na 100 ukłuć przez kleszcze jedynie 4 doprowadzą do rozwoju boreliozy. W przypadku pozostałych chorób, zdarza się to jeszcze rzadziej - dla KZM ryzyko pojedynczego ukłucia to mniej niż 1%. Jeśli mimo wszystko dojdzie do ukłucia przez kleszcza, nie należy wpadać w panikę.
Ślad po ugryzieniu kleszcza może (ale nie musi) swędzieć podobnie jak ugryzienie komara. Swędzeniu może towarzyszyć również pieczenie. Na tym etapie nie należy robić badań w kierunku boreliozy, ponieważ we krwi nie będą jeszcze obecne przeciwciała. Pojawiają się najwcześniej po 2-3 tygodniach od ukąszenia kleszcza.
Krok 1: Uchwyć kleszcza pincetą możliwie najbliżej skóry Krok 2: Wyciągnij kleszcza W piśmiennictwie znalazłem tylko kilka badań poświeconych temu problemowi. Wydaje się, że najlepiej i najbardziej bezpiecznie jest usunąć kleszcza za pomocą pęsety z cienkimi końcami.
Urwany kleszcz, jeśli w skórze nie pozostała główka kleszcza, nie jest powodem do paniki, ponieważ organizm za pomocą komórek układu odpornościowego samoistnie usunie resztki. Jednak zaleca się zdezynfekowanie miejsca, gdzie znajduje się fragment kleszcza, aby zapobiec potencjalnym infekcjom.
Co zrobić, jeśli kleszcz był zakażony? W takich sytuacjach można postąpić na dwa sposoby. Pierwsze rozwiązanie zakłada profilaktyczne włączenie antybiotykoterapii. Drugie to przede wszystkim obserwacja miejsca na skórze, w które wbił się kleszcz, a także własnego organizmu.
pYkFbd.
co jesli zostanie glowa kleszcza