Ochrona ryb i odpowiednie warunki ich przetrzymywania są bardzo ważne. Jeśli zdarza Wam się łowić z brzegu na płytkim łowisku, rzućcie okiem na nasz kolejną
Jak prawidłowo nakryć do stołu - sztućce. Poprawne ułożenie sztućców jest równie ważne, co ustawienie talerzy. Zgodnie z ogólną zasadą ułóż je w takiej kolejności, w jakiej będą używane, przy czym najdalej od talerza powinien znaleźć się taki widelec, nóż i łyżka, z których ty lub goście będziecie korzystali na
Wysokiej jakości siatka na małe ryby o wielkości 3 mm. Siatka rybacka z otworem na zamek błyskawiczny do łatwego wyjmowania zbiornika. Łącznie z woreczkiem na karmę do optymalnego wabienia ryb. Idealne akcesorium wędkarskie do łowienia przynęt, węgorzy lub raków. Składana, do łatwego transportu i przechowywania.
Co jeszcze jest przydatne wędkarzowi? Na pewno dobry strój, do tego cała masa rzeczy bez których nie można się obejść. Będą to haczyki i kotwice, spławiki, przynęty i zanęty, przypony i żyłki oraz wiele innych. 64 ogłoszenia. Wędkarstwo. Największa baza ogłoszeń. Najbardziej aktualne oferty - Gratka.pl.
Przynęta na ryby Pułapka Netto Automatyczne narzędzie do krewetek w sieci rybackiej Profesjonalne M. Stan. Nowy. Black Weeks. 33,17 zł. cena z 30 dni. 31, 48 zł. kup 10% taniej. 40,47 zł z dostawą.
Średnica obręczy: 70cm lub 100cmOko: 30mm, 25mm lub 20mmDługość żaka (kosza): 3,5m (+-)Długość siatki (skrzydła): 6m Obręcze z drutu stalowego fi 5, powlekan
6EID. #1 OFFLINE Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 05 luty 2010 - 23:35 Witam. Sprawa wydaje się prozaiczna ale czy na prawdę? Chodzi mi o to, że co dla jednego łowcy jest 65cm, nie zawsze znaczy dla drugiego. Przykład na zlocie Jerkbaita nad Odrą kolega @Ziuta złowił bolenia na miarę wygranej. Komentarz to: lekko ponad 65cm. I teraz zadaję pytanie, jak to się właściwie mierzy? Nie jestem wielkim fanem PZW ani jego regulaminów, ale zawsze mierzyłem rybę od pyska do środka płetwy ogonowej. Stosując tą zasadę, wyżej wymieniony boleń miałby ok 60cm. Parę razy spotkałem się też z polemiką kolegów. Przykład: kolega złapał bolenia. Dla mnie miał on 70cm, tj od pyska do środka płetwy ogonowej, ale koledzy miarę brali do końca ogona i wyszło 81cm, bo przy sporym boleniu to normalne. Chciałbym wiedzieć jak do tego odnoszą się koledzy na forum. Do góry #2 ONLINE Guzu Guzu LokalizacjaPodkowa Imię:Daniel Napisano 05 luty 2010 - 23:40 Witam, Dla mnie polemiki nie ma. Od poczatku pyska do ostatniego kranca pletwy ogonowej. O ile przy boleniu mozna mierzyc do srodka pletwy ogonowej - aczkolwiek nie znam genezy takiego pomyslu, to przy sumie ten srodek ogonka sie rozmywa skutecznie. Coz wowczas ? Dla jasnosci : wasow u suma nie mierze, u brzan tez nie Guzu Do góry #3 OFFLINE Kamil Z. Kamil Z. LokalizacjaWałbrzych/Wrocław Imię:Kamil Napisano 06 luty 2010 - 00:01 Grunt to położyć rybę na miarce, a nie miarkę na rybie, chyba że trzymamy miarkę w linii prostej nad rybą, a nie przykładamy jej do ryby, bo krzywizna ryby może spowodować pomiar o kilka cm większy(ale nam wędkarzom myślę, że by to nie przeszkadzało ) Reszta, jak napisał @Guzu. No i nie wyginać miarki wzdłuż linii bocznej (A) Do góry #4 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 06 luty 2010 - 00:07 Trochę poszło ironii, ale chodziło mi o wyjaśnienie pewnych spraw. O ile na przykład u pstrągów nie ma z tym problemu bo płetwa ogonowa u wyrośniętego osobnika jes w miarę równa, o tyle u i innych gatunków...Weźmy regulamin Jerkbaita i orientacyjne wymiary dla szczupaka, portal sugeruje 70cm jako rozmiar minimalny do umieszczenia zdjęcia. Ja się tego powiedzmy trzymam(dla wyjaśnienia jestem nowy więc żadnych jeszce zdjęć nie zamieszczałem). Tylko, że mój dotychczasowy 65cm to może być równie dobrze 70cm, zależy jak patrzeć. Chodzi mi o uzyskanie wiadomości jak podchodzą do tego matki i ojcowie tego szacownego portalu. Do góry #5 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 06 luty 2010 - 00:12 Grunt to położyć rybę na miarce, a nie miarkę na rybie No w moim przypadku problemu nie ma, bo miarkę mam na burcie łódki przyklejoną Do góry #6 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 06 luty 2010 - 00:15 A geneza pomysłu z mierzeniem od czubka pyska do środka płetwy ogonowej jest prost. Regulamin PZW. Do góry #7 OFFLINE Panek Panek LokalizacjaRzeszów, Zamość Imię:Karol Napisano 06 luty 2010 - 00:22 RAPR: Wymiar ochronny ryby stanowi długość od początku głowy do najdalszego krańca płetwy ogonowej a więc od początku do końca bez kombinacji, nie spotkałem się jeszcze z mierzeniem do środka płetwy ogonowej więc, choć nie jestem autorem regulaminu, jestem przekonany że sposób pomiaru został przyjęty z RAPR'u jako ten najpowszechniej stosowany. Do góry #8 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 06 luty 2010 - 00:54 Dobra to coś mi się pomieszało, albo w moim okręgu są inne zasady, bo przy PZW to wszystko możliwe Do góry #9 OFFLINE Tomaszek Tomaszek LokalizacjaCo. Kerry Napisano 06 luty 2010 - 03:57 Dobra to coś mi się pomieszałoKrisu23, to jeden konkretniejszych postów jaki przeczytałem od dawna na Przynajmniej jesteś szczery!Co do samego tematu mierzenia ryby to zdejmować można trzy wymiary:Total length (TL) - do końca ogona - tak jak koledzy z powyżejFork length (FL) - do rozwidlenia ogona - tak jak Krysiu23Girth (G) - obwód, dla różnych gatunków w różnym miejscu ale zazwyczaj chodzi o najgrubszą część przy mierzeniu TL gatunków u których to możliwe, niekiedy zaleca się dokonywanie tego pomiaru przy złożonym ogonie (np. BASS). Aczkolwiek IGFA nic o tym nie wspomina a diagram na zgłoszeniu sugeruje raczej mirzenie TL przy ogonie Do góry #10 OFFLINE Krisu23 Krisu23 LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem Napisano 06 luty 2010 - 13:04 No wlaśnie o taką odpowiedź mi chodziło. Ciekawi mnie też np jak to jest w WŚ? Bo to niby oficjalne rekordy polski w długości ryby. Ciekawe jak oni to mierzą, tzn jaki mają regulamin. Bo w samym czasopiśmie nic na ten temat nie znalazłem. Teraz jak ktoś mnie zapyta jaką mam życiówkę, to będę musiał sobie pododawać Do góry #11 OFFLINE Gumofilc Gumofilc LokalizacjaWarszawa Napisano 06 luty 2010 - 13:22 Jezeli pomiar ma miec w ogole sens to trzeba to robic za kazdym razem wedlug ogolnie przyjetych zasad. Sczerze mowiac budzi moje zdumienie, ze ktos probowal inaczej....chodzi o pomiar od konca pyska do konca najdluzszego promienia pletwy ogonowej. Wszystko. Warto jeszzce zadbac (jak ryba jest tak gruba i duza, ze robi sie łuk ) zeby miarka byla w miare w jednej plaszzcyznie bo inaczej ma m-ce blad zwiazany z krzywizna. Co do naszych roznych rekordow i ich udokumentowaniu to mysle, ze duzo tu zalezy od uczciwosci samego lowcy. Gumo Do góry #12 OFFLINE Tomaszek Tomaszek LokalizacjaCo. Kerry Napisano 06 luty 2010 - 19:07 Jezeli pomiar ma miec w ogole sens to trzeba to robic za kazdym razem wedlug ogolnie przyjetych że śmaiło można powiedzieć że nie istnieje nic takiego jak ogólnie przyjęte zasady. Co najwyżej można stwierdzić że taki sposób jest najpopularniejszy czy najczęściej stosowany. Wymagania dotyczące pomiaru (i generalnie zasad łowienia) moga być i są różne w różnych organizacjach. Jeśli więc podchodzimy do sprawy metodycznie i poważnie każdorazowo należy sprawdzić jakimi zasadami kieruje się ten czy inny cytowany ogół. Organizacja, klub czy organizator zawodów. Jeśli chodzi zaś o nasze personalne metryki wielkości złowionych ryb - to ja np. do każdej złowionej przez siebie i zmierzonej długości ryby dodaję 6 cm Jeszcze jedna rzecz która nasuwa mi się odnośnie tematu mierzenia ryb, to że wymiary zdejmowane są zazwyczaj w celu potwierdzenia wagi, która to jest najczęściej stosowanym kryterium wielkości ryby. Do góry #13 OFFLINE musk musk Nowy +Forumowicze 25 postów Lokalizacjamałopolska Napisano 06 luty 2010 - 19:25 @Krisu, w ten sposób bez wychodzenia z domu poprawiłeś swoje rekordy o dobrych kilka centymetrów a tak na poważnie, to mój ojciec mierzy ryby tak samo jak Ty. Istnieje też cała rzesza wędkarzy, którzy nie muszą mierzyć, bo i tak zabierają wszystko... Do góry #14 ONLINE Guzu Guzu LokalizacjaPodkowa Imię:Daniel Napisano 06 luty 2010 - 23:51 A ja ryb nigdy nie waze...nie mam wagi. Mierzyc mierze, rekordow nie zglaszam, zdjecia wstawiam czasami na forum. Jedynymi kryteriami pomiaru jakimi sie kieruje to te moje wlasne o ktorych bylo na poczatku watku. @Tomaszek Kiedys mialem ulamana miarke i od pomiaru odejmowalem 3 cm. Bo od tylu sie owa miarka zaczynala Guzu Do góry #15 OFFLINE pafcio0 Napisano 07 luty 2010 - 09:42 A ja - jeśli chcę zmierzyć rybę - nie kładę jej na ziemi, nie wyjmuję miarki, nie przykładam jej do szamoczącej się ryby z namaszczeniem szukając końca pyszczka i ogona, tylko chcąc zminimalizować jakiekolwiek ryzyko utraty zdrowia (ryby) i maksymalnie skrócić czas przebywania jej poza wodą, mierzę... dłonią. W swobodnym rozwarciu od kciuka do piątego palca mam constans 20cm W ten sposób każdą rybę (no, powiedzmy mniejszą niż metr) jestem w stanie zmierzyć z dokładnością do 1-2cm, co dla mojej wiedzy najzupełniej wystarczy. A sceptyków mojej metody zawsze zadziwiam demonstrując ją na żywo i porównując z wynikami uzyskiwanymi miarką Polecam! Do góry #16 OFFLINE bm639 bm639 LokalizacjaWND Imię:Maciek Napisano 25 styczeń 2012 - 19:45 No w moim przypadku problemu nie ma, bo miarkę mam na burcie łódki przyklejoną gdzie można kupić taką naklejkę? szukałem ostatnio w sieci i nic nie mogę znaleźć Do góry #17 OFFLINE Panek Panek LokalizacjaRzeszów, Zamość Imię:Karol Napisano 25 styczeń 2012 - 19:58 Salmo nie ma przypadkiem takich naklejek? tylko trochę drogie o ile pamiętam Do góry #18 OFFLINE tpe tpe LokalizacjaIre Imię:Tomek Napisano 25 styczeń 2012 - 19:59 Takie miarki miało Salmo, ale ich sklep nie działa, a na Allegro tez już nic nie ma. Do góry #19 OFFLINE makamba makamba Lokalizacjaz ortalionu Imię:Bartosz Napisano 25 styczeń 2012 - 20:11 Dobrym rozwiązaniem są też dostępne na rynku maty do uwalniania ryb z narysowaną na nich miarką. Do góry #20 OFFLINE gooral gooral Lokalizacjairlandia Napisano 25 styczeń 2012 - 20:17 [quote]No w moim przypadku problemu nie ma, bo miarkę mam na burcie łódki przyklejoną [/quote]gdzie można kupić taką naklejkę? szukałem ostatnio w sieci i nic nie mogę znaleźć [/quote]ja kupilem miarka krawiecka (z wlokna szklanego) i przybilem zszywaczem do lawki na tez wzialem pisak i zarysowalem obwodki na wedce co 10 cm.. Do góry
Zapach - tajemnica sukcesuZANĘTAPodstawowym zmysłem ryb jest węch. Prawdą jest, że ryby rozpoznają zapach zanęty i przynęty nie biorąc jej do pyska. Dlatego wędkarze zaczęli dodawać różne zapachy do zanęt w celu lepszego wabienia ryb. Oddziaływanie zapachów na ryby nie budzi wątpliwości. Możemy to wykorzystać w danym łowisku, aby przyzwyczaić ryby do swojej pachnącej testowano różne aromaty, aż wyodrębniono specyficzne zapachy przeznaczone dla poszczególnych gatunków ryb. Należy dodać, że w różnych zbiornikach spotkać można się z różnymi upodobaniami ryb. Dlatego jeżeli łowimy często w jednym zbiorniku, jesteśmy w stanie bezbłędnie przyprawić zanętę dla poszczególnych znaleźć idealny zapach na dane łowisko, można zanętę podzielić na porcje i każdą z nich przyprawić innym zapachem. Po łowionych rybach jesteśmy wstanie zauważyć, który z aromatów działa skuteczniej i dłużej trzyma ryby w zasada: przy przyprawianiu zanęty nie polegajmy na własnym nosie. Nasz węch jest dużo słabszy od rybiego i można łatwo przesadzić z zapachem. Zasadniczo normą w przyprawianiu jest dodawanie od 1 do 2 łyżeczek od herbaty na 5 litrów zanęty. Można dodać trochę więcej, jeżeli zbiornik, w którym będziemy wędkować jest bardziej oto przykłady aromatów i odpowiadające im gatunki ryb:Cynamon - leszcz, płoć Czosnek - leszcz, płoć Anyż - płoć, ukleja, sandacz Goździki - karp, leszcz, płoć, ukleja i karpiowate Kminek - leszcz, lin, płoć Karmel - leszcz, karaś Koper włoski - płoć, ukleja Kozieradka - płoć, leszcz, ukleja Kolendra - leszcz, lin Melasa - leszcz, karaś, karp Nostrzyk - karpiowate Miód - karp, karaś, lin Szafran - karp, lin, amur Tatarak - karp, lin, amur, wzdręga Wanilia - leszcz, karp Kokos - karpiowate z leszczem i karpiem szczególnie Tran - okoń, węgorz, ukleja Truskawka - karpRobimy własną zanętę Do wykorzystania wszystkich możliwości zanęty wymagane jest precyzyjne jej skomponowanie. Dobre właściwości trudno uzyskać stosując jeden składnik. Zadaniem zanęty jest ściągnięcie ryb w miejsce łowienia i przytrzymanie ich w łowisku. Zanęta powinna wytwarzać smugę rozchodzącą się w wodzie w celu wabienia ryby. Następnie zanęta musi dać rybom coś do jedzenia, żeby stały w łowisku, lecz się nie nasyciły. Zanęta jest swoistą naszą reklamą dla ryb. Ma pobudzać do żerowania, ale nie sycić. Podstawowe składniki zanęt to: baza wypełniacze i składniki smużące składniki pobudzające składniki zapachowe i smakoweBaza i wypełniacze powinny stanowić około 2/3 całości zanęty. Pozostała część to dodatki smakowe, pobudzające i składników podstawowych, czyli do bazy możemy zaliczyć bułkę tartą, suchary mielone oraz mocno wysuszony to nic innego jak glina, żwir, piasek, ziemia z kretowiska, mąka kukurydziana, kasza kukurydziana oraz kasza smużące to mleko w proszku, torf oraz pobudzające to mielone siemię lniane, płatki owsiane, mielone konopie, otręby pszenne, mielony słonecznik, arachid oraz coco składników zapachowych zaliczamy wszelkie olejki i naturalne dodatki takie jak koper włoski, kminek, wanilia, kolendra, nostrzyk lub smakowe to cukier puder, biszkopty mielone, przyprawa piernikowa, mielone goździki, melasa i zwiększyć atrakcyjność zanęty dodając do niej dodatki ruszające, czyli białe robaki, pinki lub ważny jest też kolor zanęty. Źle dobrany może odstraszyć ryby z łowiska. Jasnej zanęty nie należy używać w łowisku z ciemnym podłożem i na kilka przepisów na zanęty wykonane sposobem domowym:Zanęta na karpiowate 1,5 części bułki tartej 0,5 części mąki kukurydzianej 0,5 części kaszy kukurydzianej 1 część zmielonych płatków owsianych 0,2 części cukru 0,5 części mielonych nasion słonecznika Zapach - wedle własnego uznania i w zależności od gatunku, na który się nastawiamyZanęta płociowa na wodę bieżącą 3 części bułki tartej 2 części mielonych herbatników 2 części kaszy kukurydzianej 1 część płatków owsianych mielonych 1 część mleka w proszku 0,5 części siemienia lnianego mielonego 0,5 części konopi mielonych Olejek anyżowy Glina (odpowiednio do prądu rzeki)Zanęta płociowa na wodę stojącą 2 części bułki tartej 3 części biszkoptów mielonych 1,5 części mąki kukurydzianej 0,5 części mleka w proszku 2 części otrębów pszennych 1 część siemienia lnianego mielonego Zapach (koper, kminek) Ziemia z kretowiska (stosownie do głębokości łowiska)Zanęta leszczowa na wodę bieżącą 2 części chleba mielonego 1 część bułki tartej 2 części płatków owsianych mielonych 0,5 części płatków owsianych całych 1 część mąki ziemniaczanej 1 część konopi mielonych Olejek kminkowy Glina (odpowiednio do prądu rzeki)Zanęta leszczowa na wodę stojącą 3 części bułki tartej 2 części kaszy kukurydzianej 2 części otrębów pszennych 1 część płatków owsianych całych 1 część konopi mielonych Olejek kminkowy Ziemia z kretowiska (stosownie do głębokości łowiska)Zanęta linowo-karasiowa 30% - bułka tarta 25% - kasza kukurydziana 20% - otręby 10% - słonecznik 7% - cukier puder 5% - płatki owsiane 2% - goździk 1% - waniliaZanęta na płytkie łowisko z twardym dnem (płoć, lin, krąp) 40% - suchary prażone i zmielone 20% - chrupki kukurydziane zmielone 15% - płatki owsiane zmielone 10% - kukurydza konserwowa przetarta przez sito 10% - wiórki kokosowe 5% - ziarno sezamowe lekko wyprażone i zmielone Zanęta na wolno płynący kanał (płoć, krąp, leszcz, jaź) 40% - biszkopty mielone 40% - płatki owsiane zmielone 15% - kasza kukurydziana sucha 15% - mąka kukurydziana 5% - wytłoki arachidowe zmielone 5% - ziarna słonecznika zmielone Substancja zapachowa Drobny żwir - 0,1–0,3 kg na każdy kilogram suchej mieszanki zanętowej zależnie od szybkości nurtu i głębokości wody Zanęta na wodę bieżącą z wolnym uciągiem 20% - suchary zmielone 20% - bułka tarta 15% - kasza kukurydziana parzona 10% - mąka kukurydziana 10% - kopra-melasa 10% - płatki owsiane zmielone 5% - klej PV-1 10% - pestki dyni prażone i zmielone Zapach waniliowy Gruby żwir lub glina (0,1 – 0,3 kg na kilogram suchej mieszanki zanętowej) Zanęta na wodę bieżącą z silnym uciągiem 30% - płatki owsiane 20% - bułka tarta 10% - kasza kukurydziana 5% - mąka kukurydziana 10% - mączka kostna 10% - klej PV-1 5% - otręby pszenne 10% - ziarna słonecznika Gruby żwir (0,1 – 0,3 kg na kilogram suchej mieszanki zanętowej lub glina)Zanęta powierzchniowa 30% - biszkopt – dobrze wyprażony i zmielony 30% - mąka kukurydziana 25% - bułka tarta – dobrze wyprażona i zmielona 10% - siemię lniane – wyprażone i dobrze zmielone 5% - kakao Zanęta denna rozpraszająca się 30% - płatki owsiane 30% - bułka tarta – gruba 20% - chrupki kukurydziane – gniecione 10% - mąka kukurydziana 5% - otręby pszenne 5% - wiórki kokosowe Zapach owocowy
Zacięcie ryby polega na energicznym ruchu wędziskiem do góry tak, aby haczyk utkwił w pysku ryby. Moment, w którym powinno nastąpić zacięcie zależy przede wszystkim od rodzaju przynęty na jaką łowimy. Łowiąc na ciasto powinniśmy zacinać natychmiast. Gdy łowimy na dżdżownice, należy chwilę odczekać aż ryba połknie przynętę. Przy połowie na żywą lub martwą rybkę, niektórzy wędkarze czekają nawet kilka minut, aż drapieżnik połknie zdobycz. Należy zwrócić uwagę na siłę zacięcia. Gdy łowimy blisko brzegu zbyt silne zacięcie spowoduje urwanie przyponu lub rozgięcie haczyka. Zbyt słabe zacięcie przy połowie na dużych odległościach nie wbije haczyka w pysk ryby. Uchwycenie odpowiedniego momentu oraz siły zacięcia to sztuka trudna, ale z biegiem czasu nabieramy wprawy i nie ma z tym większych kłopotów. Wędkarstwo / blog Dlaczego ryba nie bierze ? Jest tysiąc i jeden powodów, dla których z wypraw wędkarskich wracamy z pustą siatką. Może to być pogoda, ciśnienie atmosferyczne, wysoki lub niski stan wody, zanieczyszczenia, księżyc, wiatr i Bóg wie co jeszcze sprawia, że ryba bierze albo nie. Bywają lata, co do tego nieomal wszyscy są zgodni, że ryby mają wyjątkowo słaby apetyt. Nawet tam, gdzie ich nie brakuje, brania są mizerne. Sandacz - gdzie, kiedy, jak i na co łowić Autor: Poradnik wędkarski • 13 Jun, 2021 Ten typowy drapieżnik często napada na małe ryby, łapie je paszczą od tyłu, najczęściej podczas gonitwy. Sandacz charakteryzuje się małym pyskiem, nie połyka zdobyczy od razu, trzyma więc ją dotąd w uścisku, aż mu się wyda, że zdobycz została już zaduszona. Rozluźnia wówczas mięśnie paszczy i przygotowuje się do połknięcia kąska ustawiając ofiarę głową do pyska. To „poprawianie” zdobyczy do przełknięcia jest najczęstszą przyczyną porażki wielu wędkarzy. Często popełnianym błędem jest zacinanie w tym właśnie momencie, po przez które następuje wyrwanie rybie zdobyczy z pyska. Skoczogonki - zwalczać czy też nie Autor: Poradnik wędkarski • 05 Jun, 2021 W ogrodnictwie potrafią siać spustoszenie, a w wędkarstwie ? Okazuje się, że te na ogół niemile widziane stworzenia potrafią nieść pozytywne skutki własnym towarzystwem. Zakładając własną farmę dżdżownic okazać się może, że zupełnie przez przypadek sprowadziliśmy niechcianego przyjaciela jakim jest skoczogonek. Małe żyjątko wielkości ok 2mm żyjące w ziemi. I z ta właśnie ziemią najczęściej sprowadzamy je do własnych farm, czy też przydomowych kompostowników. O ile w tym drugim przypadku możliwe, że nawet ich nie zauważymy, to własnej farmie liczącej 15 - 20 litrów nie sposób ich nie dostrzec. W sprzyjających warunkach, często wieczorem, w porach kiedy karmimy dżdżownice potrafi być ich masa. W momencie kiedy pierwszy raz je zauważyłem, nie ukrywam wpadłem w lekką panikę. Pierwsza myśl była taka, że te małe stworzenia wyeliminują lokatorów o których tak dbam. I zaczęło się poszukiwanie informacji, googlowanie... Jaka żyłka do metody spławikowej ? Autor: Poradnik wędkarski • 05 Jun, 2021 Żyłka, żyłce nie równa, o czym przekonał się z pewnością nie jeden spławikowiec. Bardzo często stawiając pierwsze kroki warto zwrócić uwagę, czy żyłka, którą zamierzamy zastosować, będzie odpowiednią do naszej metody czy też techniki. O ile, pierwsze kroki pozwalają, lub też wybaczają używanie żyłek uniwersalnych, często tak zwanych "pierwszych lepszych z brzegu", to z czasem nabywanych umiejętności nasze wymagania i potrzeby stawać się będą coraz większe. Pokaż więcej
07 lip 2015 08:10 2 Kulinarne ABC Zdarza się, że podczas smażenia ryby w kuchni unosi się nieprzyjemny zapach. Jak się go pozbyć? ocena: 4/5 głosów: 4 Dodaj do ulubionych Wybierz listę: fot. Fotolia Jest na to prosty sposób. W tym celu podczas smażenia ryby w tym samym czasie gotujemy wodę na palniku z kilkoma liśćmi laurowymi. Warto zapamiętać, że aby eksperyment się udał, garnek nie powinien być w tym czasie przykryty pokrywką. Aby pozbyć się nieprzyjemnego zapachu z rąk, należy umyć je w wodzie z solą, a później przetrzeć cytryną. Te porady na pewno Wam pomogą.
Gotowana, na parze, smażona, pieczona, grillowana – możliwości na przyrządzenie ryby jest naprawdę mnóstwo! Zanim jednak zdecydujemy, czy rybę wrzucić na patelnię, czy do piekarnika, należy ją najpierw odpowiednio przygotować. Jak? Pomogą nam w tym przyprawy i zioła, które podkreślą delikatny smak mięsa. Oto odpowiedzi na pytanie, jak przyrządzić idealną rybkę! Bądź zdrów jak ryba i jedz ryby – tak możemy rozpocząć nasz artykuł. Zanim jednak przystąpimy do rybnej uczty, pamiętajmy, że każdą rybę należy odpowiednio przygotować i natrzeć odpowiednimi ziołami. Najlepiej już dzień wcześniej. Wtedy surowe mięso nabierze odpowiedniego smaku i aromatu. Nie przesadzajmy z ziołami, bo niektóre mogą skutecznie zakamuflować, a nawet zniszczyć smak ryby. Chodzi o to, aby używać ich w naprawdę kontrolowanej ilości, aby tylko delikatnie go podkręcić, zgodnie z zasadą, że im mniej rybę przyprawimy, tym więcej zachowamy jej naturalnego smaku. Przyprawy i zioła idealne do ryb Jedne ryby mają dość intensywny i dla niektórych nieapetyczny zapach. Inne wręcz są delikatne w smaku i ulotne w zapachu. Bez względu na rodzaj ryby, warto sięgnąć po zioła, które dobrze dobrane stworzą kompozycję idealną. Na szczęście lista ziół współgrająca z rybami jest naprawdę krótka, a wiadomo, że w kuchni nie zawsze więcej oznacza dobrze. W przypadku ryb łatwo przesadzić i zabić smak ryby, a w końcu nie o to chodzi! Listę przypraw i ziół idealnych do ryb publikuje Akademia Smaku. Oto najważniejsze z nich: koperek, estragon, majeranek. Odnosimy do pełnej listy przypraw: Idealne zioła do ryb Zaopatrując się w zioła z powyższej listy, gwarantujemy, że kuchnia zawsze będzie przygotowana i odejdą pytania o to, jak przyprawić łososia, pstrąga, czy jak doprawić dorsza, ponieważ zioła te są uniwersalne i sprawdzą się w każdej sytuacji. Jeśli chcesz jednak wiedzieć, jakie przyprawy współgrają z daną rybą, poniżej wskazówki. Jakimi ziołami przyprawić: dorsza: bazylia, koperek, zielona pietruszka, czosnek; łososia: bazylia, koperek, zioła prowansalskie, bazylia, estragon, melisa, sól morska; pstrąga: bazylia, lubczyk, oregano, słodka papryka. Każdą rybę przyprawiamy tak, jak lubimy. Najlepiej unikać gotowych przypraw do ryb, bo często zawierają wzmacniacze smaku i sztuczne dodatki. Tak naprawdę ryby lubią prostotę – sok z cytryny, rozgnieciony czosnek, świeżo zmielony pieprz i dodatek ziół będą w pełni wystarczające. Uważaj na smażenie ryby na patelni Smażenie ryby na patelni jest najpowszechniejszym sposobem przygotowywania ryby. Wystarczy w końcu wrzucić ją na rozgrzany olej, odwrócić i już można cieszyć się ciepłym posiłkiem. Jednak nawet tak prosta czynność może być obwarowana błędami. – I to takimi, które kosztować nas będą pozbyciem się z posiłku witamin i mikroelementów, nie wspominając o smaku. Ryby trzeba po prostu umieć smażyć, bo są bardziej wymagające od zwykłego mięsa. Żeby się tego nauczyć, należy mieć podstawową wiedzę kulinarną i stosować się do prostych wskazówek. Zatem jak się smaży rybę? Po pierwsze ryby smażymy na oleju i na odkrytej patelni. Kiedy nałożymy pokrywkę, mięso straci na chrupkości, stanie się rozmokłe i bardziej podatne na rozpadanie się i przywieranie do patelni. Zamiast oleju możemy zastosować oliwę lub masło. Jeśli decydujemy się na masło, to tylko klarowne. Nie spali się ono w wysokiej temperaturze i wsiąknie w smażone potrawy – czytamy na stronie Akademii Smaku która jednocześnie ostrzega przed stosowaniem słoniny oraz smalcu. Optymalną temperaturą smażenia ryby jest 170-180 stopni Celsjusza. Przykry zapach ryby towarzyszący smażeniu zniwelujemy poprzez dodanie do oleju już podczas smażenia kilku kropel świeżo wyciśniętego soku z cytryny, octu bądź kawałka ziemniaka. Pamiętajmy, że rybę przewracamy tylko raz podczas smażenia, a rybę obsmażamy po 5-7 minut na każdej ze stron. Przygotuj rybę! Nie wspomnieliśmy jednak o samej rybie, ponieważ ona, jako baza posiłku, jest bardzo ważna. Jeżeli wybraliśmy rybę mrożoną, musimy ją rozmrozić przed smażeniem i porządnie odsączyć – ma być kompletnie sucha. Rozmrażać należy powoli i najlepiej unikać tzw. ciepłej kąpieli. Idealnym sposobem jest położenie ryby na durszlaku (on powinien być na naczyniu, do którego będzie skapywać woda) i włożenie do lodówki na noc, gdzie będzie rozmrażała się stopniowo. Podstawowym błędem jest zeskrobanie glazury lodowej i wrzucenie ryby bez rozmrażania na patelnię. Takie smażenie ryby na patelni, po pierwsze, będzie powodować pryskanie tłuszczu. Po drugie w glazurze często znajdują się dodatki typu kwas mlekowy czy chlorek sodu (przez to ryba jest słona). A po trzecie takie błyskawiczne przygotowywanie ryby po prostu mija się z celem, ponieważ zachowujemy mikroskopijną ilość składników odżywczych w mięsie. Jaka ryba jest więc najlepsza? Oczywiście świeża i ze skórą. Dzięki skórze ryba zachowuje swój kształt, nie rozpada się i bardzo łatwo się obraca. Niektórzy w takim przypadku rezygnują całkowicie z przypraw i ziół, oprószają skórkę tylko mąką i solą – to wystarczy, aby skórka była złoto-brązowa i chrupiąca. Gotowana ryba nie tylko dla dbających o linię Smażenie ryby nie jest polecane osobom dbającym o linię czy trzymających dietę. Zwłaszcza że często związane jest ze stosowaniem grubej panierki. Alternatywą jest ryba gotowana, która wprawdzie nie będzie chrupka, ale soczyste mięso wynagrodzi nam to z nawiązką! Gotowanie ryby jest banalnie proste! Wystarczy przygotować bulion, na przykład warzywny z marchewki, pietruszki i cebuli z gałązkami koperku, tymianku, lubczyku bądź rozmarynu. Wystarczy dorzucić do niego oczyszczone filety. Standardowy czas gotowania w wywarze wynosi 20 minut. A pod koniec dodajemy odrobinę soli i pieprzu, a samą rybę, już gotową na talerzu, skrapiamy sokiem z cytryny lub polewamy roztopionym masłem. Warto więc mieć pod ręką posiekaną świeżą zieloną pietruszkę, aby obsypać nią rybę. Po pierwsze: wywar Podstawą sukcesu tego, jak przyrządzić idealną rybkę gotowaną jest wywar. Powinien być aromatyczny. Sprawdzi się szczególnie wywar drobiowo-wołowy, który nasyci smak. Istotny jest również sposób przyrządzania, ponieważ ryba nie lubi wysokich temperatur. Dlatego wywar powinien być gotowany na małym ogniu, a sama ryba dorzucana w małych ilościach, aby nie obniżyć temperatury płynu – przez to rybka może nam się rozpaść na części. Co do gatunku ryby, do gotowania nadają się te o zbitym mięsie jak sandacz, sola i łosoś. Jak sprawdzić, czy ryba jest gotowa? Zmieni wtedy kolor na jaśniejszy, a części mięsa będą łatwo od siebie odchodzić. Jak przyrządzić idealną rybkę – ryba na parze O przygotowywaniu na parze pisaliśmy w poprzednim artykule, ale kompendium wiedzy o tym, jak i w czym gotować ryby na parze, znajdziemy na stronie Akademii Smaku: Dlaczego warto przygotowywać posiłki na parze? To rozwiązanie pozwala ocalić większość dobroczynnych składników. Aby zachować pełnię walorów smakowych, nie należy parzyć ryby dłużej niż 25 minut – tyle trwa przygotowanie na parze całej ryby. Dla filetów podaje się średni czas 12 minut. Ponadto mięso nie będzie suche, a wręcz przeciwnie – będzie miękkie i soczyste. Ten sposób przyrządzania rybki pozwala nam uniknąć dodatku tłuszczu, co ma znaczenie dla naszego zdrowia i sylwetki. Prócz tego, gotowanie ryby na parze jest techniką szybką, nie wymaga inwestycji w specjalne naczynia ani w kursy kulinarne. Największe zalety W przypadku ryby na parze powinniśmy zapomnieć o stosowaniu soli. Dlaczego? A dlatego, że ten sposób gotowania wydobywa sól z produktów. Najlepiej doprawić potrawę dopiero wtedy, gdy znajdzie się na talerzu. Co zamiast soli? Oczywiście zioła, one doskonale nadają się do powolnego przygotowywania na parze. Rośliny wydzielają wtedy olejki eteryczne, które nasycają rybę swoim cudownym aromatem. Pieczenie ryby w piekarniku to niestety technika coraz rzadziej stosowana w kuchni. Obawiamy się najczęściej spalenia posiłku czy po prostu utraty smaku. Wprawdzie metoda w piekarniku wymaga wcześniejszego przygotowania ryby oraz pilnowania czasu, jednak możemy sięgnąć po rękaw do pieczenia. Jest gwarancją, że mięso nie straci zbyt wielu wartości odżywczych i aromatu, a przy tym nie musimy dodawać tłuszczu, co ma również walor prozdrowotny. Z czym podawać rybę? Daniem idealnym jest oczywiście ryba bez panierki podana z ryżem (z takiego sposobu podania na pewno ucieszy się nasz lekarz), ale nawet ta z panierką doskonale skomponuje się z pełnoziarnistym ryżem, bukietem warzyw i świeżymi surówkami. Jak widać, opinii na to, jak przyrządzić idealną rybkę jest sporo. Możemy zdecydować się na ryby na parze, gotowane, smażone, a nawet pieczone, niezależnie, czy jest to pstrąg, dorsz, panga czy łosoś. Dzięki różnorodności ziół za każdym razem możemy próbować czegoś innego i urozmaicać posiłki. Nas tylko cieszy, że sezon na ryby jest w pełni, dzięki czemu te świeże i aromatyczne częściej goszczą na talerzach. Dodajmy, że Światowa Organizacja Zdrowia oraz tak zwana piramida żywieniowa mówią o tym, aby rybę spożywać przynajmniej raz w tygodniu – również do tego zachęcamy!
jak zastawić żak na ryby